Druga skóra

Nie mam większych problemów ze skórą. Swój trądzik zwalczyłam naturalną pielęgnacją. Trwało to ładnych parę miesięcy, ale w końcu mogę powiedzieć, że nie ma już tragedii na mojej twarzy. Jedyną rzeczą z jaką się zmagam, to przebarwienia potrądzikowe. Nie jest ich dużo, ale jednak są widoczne na mojej jasnej twarzy. Na co dzień szukam podkładu, który wyrówna koloryt, będzie lekki i niewyczuwalny na skórze, a do tego nie podkreśli mi suchych skórek. Czy znalazłam swój ideał?

Naturalność
Astor Skin Match z Cocolity to podkład, który w większości spełnił moje oczekiwania. Skóra wyglądała promiennie, świeżo. Koloryt był wyrównany, cera ujednolicona. Podkład posiada konsystencję kremową, dość lejącą, dzięki czemu świetnie rozprowadza się go na twarzy. Stapia się ze skórą, nie tworząc efektu maski. Podkład nawilża skórę, wnika w pory, dzięki czemu buzia jest wygładzona. Dodatkowo nie zapycha, co jest ogromnym plusem. Zakrywa lekkie przebarwienia, aczkolwiek przy większych zmianach skórnych nie poradzi sobie.

Podsumowanie
Z pewnością podkład kupię ponownie, ponieważ spełnia moje oczekiwania i sprawdza się w makijażu codziennym. Ideałem jednak nie jest. Byłby nim, gdyby pozostawał w nienagannym stanie do 10h, a niestety jest widoczny tylko około 5. Astor Skin Match to nie podkład dla wszystkich. Skierowany raczej dla osób z cerą normalną i suchą, ponieważ z większymi niedoskonałościami, czy zwiększoną ilością sebum sobie nie poradzi.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz